Początki Lasówki

     czyli jak powstawało obecne miejsce wypoczynku


      Powyższą historię powstania i funkcjonowania wsi Lasówka oparłem na broszurze wydanej z okazji 250 - lecia istnienia wsi w roku 1912 obecnie miejscowość liczy sobie 324 lata. Jak wynika z powyższego wydawnictwa wieś jest jedną z najmłodszych w Kotlilnie Kłodzkiej. Aż do połowy XVI wieku rejon gdzie obecnie położona jest wioska był pokryty lasem a w okolicy istniało tylko kilka osad m.in. Niemojów gdzie znajdowal się cesarski zamek myśliwski Worlitz czy też Poniatów gdzie funkcjonowała huta szkła. Widok na Lasówkę od strony Bystrzycy KłodzkiejPo drugiej stronie Dzikiej Orlicy swoje włości mieli czescy właściciele ziemscy. Bogactwo tutejszych lasów obfitujących w zwierzynę stało się w przyczyną kłótni pomiędzy właścicielami czeskimi a hrabstwem kłodzkim o naruszanie rezerwatów łowieckich. Doprowadziło to do 40 letniego procesu który zakończył się 10.VIII.1586 roku a wyrok Sądu Ziemskiego w Pradze mówił, że granica pomiędzy Czechami a Hrabstwem Kłodzkim na tym odcinku ma przebiegać środkiem rzeki Dzikiej Orlicy od nieistniejącej jeszcze wtedy Lasówki do ujścia Czerwonego Potoku w obecnej Lesicy.Widok na hutę i kościół Postanowiono również że w celu lepszego zabezpieczenia terenów rezerwatów łowieckich przed naruszaniem ich przez czeskich poddanych zakładane będą wsie po stronie Hrabstwa Kłodzkiego zwłaszcza, że czescy panowie takie wsie po stronie czeskiej założyli wcześniej. Osadnictwem w tym rejonie zajmował się cesarski nadinspektor lasów Leonard Veldhammer von Busse, który zamieszkiwał cesarski zamek myśliwski Worlitz. W roku 1570 założył obecny Niemojów, 1574 powstała Rudawa i prawdopodobnie Mostowice. Po około 100 latach od początku zasiedlania doliny Orlicy została wykarczowana najwyżej położona jej część i przygotowana do osadnictwa. Najpierw jednak powstała tutaj huta szkła wybudowana przez Adama Peterhansela w lasach cesarskich. Stąd wzięła się nazwa Kaiserwalde - cesarskie lasy a obecnie Lasówka. Za datę założenia uważa się 29 VII 1682 rok. Teren po budowę huty Adam Peterhansel zakupił od cesarza Leopolda już w roku 1662.

Bardzo ciekawie brzmiała sama umowa którą w imieniu cesarza Leopold zawarł z A.P. ówczesny nadregent hrabstwa Kłodzko - Edmund von Gotzen. Zgodnie z ta umową Adam Peterhansel za teren o szerokości i długości 1000 sążni miał płacić roczny czynsz w wysokości 50 talarów, pół skrzyni czystych szyb lustrzanych i pół skrzyni mniej przeźroczystych szyb. Na powyższym gruncie mógł wybudować hutę, mieszkania dla siebie, służby i pracowników.Widok na hutę i kościół Miał również prawo do osiedlania na tym terenie rzemieślników, rzeźników, szewców, piekarzy, kowali, ogrodników i chałupników nad którymi miał sprawować władzę sądowniczą niższego stopnia. Umowa pozwalała również właścicielowi na wyszynk piwa, wina, warzenie piwa, wytwarzanie słodu, zezwolenie na budowę młyna do przemiału zboża jak również założenie stawów rybnych i polowania na drobną zwierzynę. W umowie znalazł się również zapewnienie że on jak i cała jego rodzina, potomkowie będą ludźmi wolnymi ze wszystkimi przysługującymi im prawami. Jak widać niczego nie pominięto i za wszystko urzędnicy Hrabstwa Kłodzkiego kazali sobie słono płacić.

Dalsze lata to ciągła zmiana właścicieli i żeby nie zanudzać czytelnika podam daty oraz właścicieli huty a zatem właścicieli Lasówki:
Jan Franciszek Ferdynad syn Adama Peterhansela - kupił od matki hutę w 27.VI.1693 za 2000 guldenów i 60 grajcarów;
Franciszek Antoni syn Jana Ferdynanda - odziedziczył hutę 14.V. 1728 sprzedał ją hrabinie Marii Cecylii von Wallis;
po śmierci męża hrabiego Pawła Antoniego von Wallis w roku 1738 huta przechodzi w ręce jego brata Jerzego Oliviera;
syn Jerzego Oliviera dziedziczy po nim hutę w roku 1744 a w 1782 sprzedaje ją hrabiemu Schlabrendorf;
siedem lat później w 1789 roku ten ostatni sprzedaje majątek radcy sądowemu Bernardowi von Mutius;
po trzech latach następnym właścicielem Lasówki w dniu 13.X.1792 staje się Traugutt von Sack;
5.V.1794 nowym posiadaczem staje się radca urzędowy Arbogast Hoffman który cieszy się majątkiem do 25.VIII.1801;
następnym nabywcą jest Jan Krzysztof Rorbach, któremu można pogratulować cierpliwości bo dopiero po śmierci jego żona sprzedaje hutę w 1835 roku fabrykantowi szkła Augustowi Katscherowi.
Ten z kolei sprzedał majątek 2 lutego 1843 roku za 36000 talarów właścicielowi majątku szlacheckiego Hermanowi Ditrychowi Lindheim z Żelazna,
od którego majątek kupił za 39566 talarów mistrz młynarski Antoni Neumann i właściciel gospodarstwa rolnego Wincenty Mandel ze Starej Bystrzycy.
Jednak już 10 czerwca tego samego roku sprzedali ten majątek Samuelowi Neuhoffowi i Abrahamowi Bialowi za 41000 talarów.
Oni z kolei sprzedali szereg parceli z tego majątku, którego wielkości wynosiła obecnie już tylko 905,54 morgów, podczas gdy okręg gminy osiągnął powierzchnię 579,41 morgów. Na skutek tych różnych parcelacji, pola uprawne i łąki mieszkańców wsi nie leżały tak jak dawniej w jednym pasie, lecz w czterech lub w nawet pięciu kawałkach, oddzielonych od siebie przez grunty sąsiadów.
Majątek Lasówki kupił 10 lutego 1847 roku od Neuhoffa i Biala mistrz garncarski Winetzky za 46000 talarów, jednak za zezwoleniem sprzedawców scedował swoje prawa poprzez umowę z dnia 14 marca 1848 roku pani Dorocie Kaufmann Neuhoff z domu Bruck. 2 listopada 1849 roku majątek Lasówki kupiła pani rewident Volkmer z Ołdrzychowic Kłodzkich za sumę 13625 talarów.
Na podstawie umowy z dnia 12 października 1853 roku łącznie z dokumentem renty kapitałowej w wysokości 4500talarów, sprzedała ona majątek dzierżawcy fabryki szkła Gustawowi Pangratzowi. Renta ta, która była płacona w kwartalnych ratach przez osiadłych mieszkańców wsi , jako zwolnienie od dziedzicznego poddaństwa, wygasła w listopadzie 1907 roku. Właściciel 4 hektarów gruntu płacił w ciągu 56 ˝ lat 1689,23 marek. Gmina płaciła rocznie 789.80 marek opłaty rentowej.
Tylko przez jeden rok, od 15 listopada 1854 roku do 14 listopada 1855 roku majątek i fabryka szkła były w innych rękach, a mianowicie fabrykantów szkła Jana Predigera, Wilhelma Ullmanna, Józefa Rorbacha i Jana Madera Ten ostatni urodził się w Lasówce. 2 lata później, 17 listopada 1857 roku Gustaw Pangratz , który odkupił majątek od wyżej wymienionych fabrykantów szkła, sprzedał go swojemu bratu Karolowi Pangratzowi. Obaj bracia, Gustaw i młodszy brat Karol, kierowali w spółce fabryka szkła aż do śmierci Gustawa 2 lutego 1859 roku. Od tego czasu Karol był jedynym właścicielem. Po jego śmierci 1 lipca 1893 roku majątek i fabryka przeszły w ręce jego dzieci, pani dr Elżbiety Pangratz i Ernesta Pangratza. Po 1945 roku hutę uruchomiono jako filię zakładów w Szczytnej, ale rychło zlikwidowano w ramach "opróżnienia" strefy nadgranicznej, szlifiernię zlikwidowano w końcu lat pięćdziesiątych.

Koło kościoła, przy bocznej drodze, zachowały się fundamenty szlifierni, drugiej - przy dojściu wspominanej drogi do Orlicy. Między nią a drogą przez wieś wznosił się budynek huty z XIX - XX w., rozebrany w 1952 r. Przy bocznej dróżce między rzeką a drogą asfaltową, odnaleźć możemy fundamenty trzech pieców.Widok na hutę i kościół

Jak wyglądało życie w Lasówce? Cóż z na podstawie wydanej broszury wynikało że było ciężko i ubogo - mowa tutaj oczywiście o zwykłych mieszkańcach. Ludzie dorabiali na różne sposoby żeby poprawić swoje warunki bytowe. Zbierali więc runo leśne w okresie letnio - jesiennym.Warunki klimatyczne nie sprzyjały żadnym uprawom. Tereny zielone wykorzystywano głównie jako pastwiska. Zima w rejonie Lasówki zawsze dawała się we znaki jej mieszkańcom. Tak było od chwili osiedlenia się tutaj pierwszych mieszkańców do czasów obecnych kiedy nawet ciężki sprzęt nie daje sobie rady z odśnieżaniem.

W przed II wojną światową w Lasówce funkcjonowała również szkoła. W 1780 roku budynek szkolny powstał w parafii Mostowice do której należała wówczas Lasówka. Dla utrzymania tamtejszego nauczyciela majątek Lasówki dokładał się rocznie sumą 3 talarów i 3 srebrnych groszy. Przy dużej odległości miejscowości Lasówka i Las Królewski od szkoły parafialnej w Mostowicach, uczęszczanej do szkoły w okresie zimowym było prawie niemożliwe, a w każdym razie bardzo uciążliwe.Lepiej usytuowane rodziny umieszczały dlatego swoje dzieci u znajomych w Mostowicach za odpowiednią opłatą za utrzymanie, inne posyłały dzieci do szkoły w sąsiedniej czeskiej wsi Friedrichswald. Tam jednak nie mogły się pokazywać przy jakiejkolwiek kontroli, aby nie zostały wydalone. Władze państwowe i kościelne chciały zaradzić nieco tym niedogodnościom, i utworzyły w 1850 roku szkołę zimową. Dominium Lasówka udostępniło jeden pokój, w którym dzieci z Lasówki i Lasu Królewskiego uczyły się od 1 października do ostatniego dnia kwietna. Naukę prowadził każdorazowy pomocnik nauczyciela z Mostowic, którym podczas podczas niekorzystnej pory roku musiał codziennie pokonywać uciążliwą trasę z Mostowic do Lasówki. Taki stan trwał przez 13 lat. Dzięki staraniom radcy szkolnego Bartela i starosty Hochberga udało się ostatecznie utworzyć samodzielny system szkolny dla obydwu gmin. Ze środków państwowych zakupiona plac na budowę szkoły i została przyznana suma 1175 talarów na budowę budynku oraz obiecana została tymczasowa dotacja wysokości 65 talarów rocznie na 10 lat dla zatrudnionego nauczyciela. W październiku 1863 roku budowa nowego budynku szkolnego była w większej części zakończona. 14 października 1863 roku nastapił uroczyste poświecenie nowego budynku szkolnego przez proboszcza Antoniego Simona z Mostowic. Od 1 lutego 1864 roku zamieszkał w nim pomocnik nauczyciela Józef Guttler, który po dokonanej w 1870 roku regulacji uposażenia został mianowany samodzielny nauczycielem. Liczba uczniów, w 1864 wyniosła jeszcze 65, wzrastała teraz z roku na rok. Wskutek wzrastającej liczby uczniów, która w roku szkolnym 1895/95 wyniosła 136, postanowiono w wyznaczonym przez starostę powiatowego w terminie 19 czerwca 1895 wybudować obok starego budynku drugi nowy budynek szkolny z jedną klasą szkolną i mieszkaniem dla drugiego nauczyciela. Nowy budynek szkolny został wybudowany w latach 1898/99, a w 1900 roku został tu zaangażowany drugi nauczyciel.

Trudne warunki bytowe oraz utrudnienia dla ludności wpłynęły na szybki jej odpływ, choć w 1910 roku było jej 660, obecnie troszkę powyżej 100 mieszkańców. Wieś powoli zaczyna wracać do życia chociaż już nie w charakterze wsi przemysłowej ale przede wszystkim wypoczynkowej. Powstało tutaj i funkcjonuje kilkanaście gospodarstw agroturystycznych, które oferują noclegi w cenach konkurencyjnych do zimowego kurortu jakim stał się Zieleniec.

I na koniec jeszcze jedna ciekawostka.
Lasówka zapisała się również w historii światowego lotnictwa. Urodził się tutaj Herman Köhl, pilot, który po I wojnie światowej wraz z dwoma innymi lotnikami, jako pierwszy przeleciał w jednosilnikowym samolocie Atlantyk ze wschodu na zachód.
Samolotem tym był Junkers W33 o nazwie "Bremen". Start odbył się 12 kwietnia 1928 roku w miejscowośc Baldonnel koło Dublina o godzinie 5.38. Po 36 godzinach i 2 minutach samolot wylądował na zamarzniętej tafli małego jeziorka leżącego na Zielonej Wyspie w Zatoce Św. Wawrzyńca na północ od nowego Jorku. W Nowym Jorku wyczyn trzech pilotów świętowało 2,5 miliona ludzi, podobnie było w Chicago. Bohaterowie jechali odkrytymi samochodami ulicami miasta, eskortowani przez konną policję, Herman miał wtedy 40 lat.

POWRÓT
Pokoje | Dojazd |  Porady  | 
Okolica | Historia |  Galeria
Co nowego 
projekt/wykonanie J.R